Nawożenie azotem a choroby grzybowe

Plantatorzy, aby uzyskiwać wysokie plony zbóż, stosują wysokie nawożenie azotowe. W ten sposób uzyskują zbyt gęste łany, które wylegają. W takich warunkach chętnie goszczą choroby grzybowe.

Rośliny w pierwszej kolejności korzystają z azotu zawartego w glebie, ale brakującą część należy im dostarczyć w postaci nawozów mineralnych. Trzeba uważać, żeby nie przedobrzyć, ponieważ nawożenie azotem może wpłynąć ujemnie na zdrowotność roślin. Nadmierne dawki azotu zamiast wzrostu plonu ziarna, mogą spowodować jego spadek. Jedną z przyczyn obniżki plonów jest wyleganie zbóż, a drugą, niezwykle istotną, porażenie roślin przez choroby grzybowe. W tkankach roślin przenawożonych azotem powstają związki azotowe o prostej budowie, które są doskonałym źródłem pokarmu dla grzybów chorobotwórczych, zwłaszcza mączniaka prawdziwego. Szczególnie w gęstych łanach, w których nie ma dobrego przewietrzania, jest stosunkowo ciepło i panuje wysoka wilgotność powietrza, powstaje specyficzny mikroklimat, który sprzyja infekcji i rozwojowi grzybów. W takich łanach pojedyncze rośliny i ich pędy są słabsze, tkanka jest bardziej miękka i grzyby łatwiej wnikają do środka.
W okresie od marca do maja producenci mogą sterować zagęszczeniem łanu zbóż ozimych, dobierając wysokość pierwszej dawki azotu do stanu roślin. Słabsze plantacje, które mają po zimie od 1 do 3 liści, należy nawozić wcześniej i wyższą dawką azotu, aby do momentu strzelania w źdźbło zbudowały łan o pożądanej gęstości. Plantacje silniejsze, bardziej rozkrzewione, które mają po zimie więcej niż 3 liście można zasilić azotem później i w tym przypadku dawkę obniżyć. W przypadku nieco późniejszego nawożenia – w stadium pełnego krzewienia, trzeba wziąć pod uwagę fakt, że na pędach rozpoczyna się zawiązywanie kłosów i kwiatków. Dostatek azotu i innych składników pokarmowych w tym czasie wpływa korzystnie na ich ilość, ale jego nadmiar jest niepożądany, ponieważ prowadzi do zbyt silnego i nieproduktywnego krzewienia. Jeżeli w tej fazie łan jest zbyt gęsty, dawkę azotu można opóźnić lub zmniejszyć, a jeżeli jest zbyt rzadki, to jest to ostatni moment, aby rośliny zasilić.
Obowiązkowa jest druga dawka azotu, którą należy stosować od fazy strzelania w źdźbło. Zapobiega ona redukcji pędów kłosonośnych, kłosków i kwiatków w kłosku, co umożliwia uzyskanie dużej liczby ziaren w kłosie oraz przyczynia się do wykształcenia dużego aparatu asymilacyjnego. W fazie drugiego kolanka w łanie następuje bardzo silny przyrost biomasy. Wysoko plonująca pszenica od tego momentu aż do początku kłoszenia pobiera przynajmniej 80 kg N/ha. Tak duże zapotrzebowanie w krótkim czasie nie może być pokryte przez azot glebowy pochodzący z mineralizacji substancji organicznej. Konieczne jest więc nawożenie, ale należy pamiętać, że stosowanie zbyt wysokiej dawki N na początku fazy strzelania w źdźbło jest ryzykowne. Nadmiar azotu zwiększa liczbę nieprodukcyjnych źdźbeł, co prowadzi do zbyt dużego zagęszczenia łanu, wzrasta też jego podatność na wyleganie. Przy zbyt dużym nawożeniu tkanka roślin gwałtownie rośnie i jest bardziej podatna na choroby. W takich warunkach trudniej wykonać zabieg ochronny w optymalnym terminie, a choroby rozprzestrzeniają się łatwo i szybko, zwłaszcza mączniak prawdziwy, który często jest obecny na plantacjach zbóż już od początku wegetacji.
Trzecia dawka nawożenia azotowego (20-30kg N/ha) stosowana na kłos raczej nie ma już większego wpływu na stopień porażenia przez choroby, szczególnie mączniaka, ale istotnie wpływa na cechy jakościowe ziarna (masę 1000 ziaren, zawartość białka, ilość i jakość glutenu). Jest szczególnie zalecana w gospodarstwach wielkoobszarowych, specjalizujących się w produkcji zbóż towarowych, wśród których największy udział w strukturze zasiewów zajmuje intensywnie nawożona pszenica konsumpcyjna.
Wraz ze wzrostem poziomu nawożenia azotem rośnie zawartość białka ogólnego i glutenu w ziarnie, a także poprawia się jego jakość technologiczna. Zbyt wysokie dawki powodują pogorszenie jakości glutenu oraz biologicznej wartości białka. Zmniejsza się bowiem udział kwasów egzogennych, w tym najważniejszych z nich lizyny i metioniny. Pszenica jakościowa nawożona wysokimi dawkami azotu wymaga również nawożenia mikroelementami, które mają duże znaczenie w przetwarzaniu azotu na plon i wpływają na jego lepszą jakość np. wyższą zawartość białka.
W tabeli przedstawiono przeciętne optymalne dawki nawozów azotowych pod zboża. Dawki z górnej granicy przedstawionych zakresów zaleca się stosować na glebach słabszych, po gorszych przedplonach, przy intensywnych opadach w okresie zimy i przy braku nawożenia obornikiem w płodozmianie, a dawki z dolnej granicy przedziałów w sytuacji odwrotnej.
Jeżeli przewidziana do zastosowania na wiosnę dawka azotu nie przekracza 50-60 kg/ha, można ją zastosować jednorazowo, w czasie ruszenia wegetacji w przypadku zbóż ozimych i przedsiewnie w zbożach jarych. Wyższe dawki azotu należy podzielić i stosować dwukrotnie: 50-60% azotu podać roślinom w czasie ruszenia wegetacji zbóż ozimych (przedsiewnie pod zboża jare) i drugą część, 40-50% w fazie strzelania w źdźbło. Trzy dawki nawożenia azotem zaleca się w przypadku uprawy pszenic jakościowych, w celu uzyskania możliwie jak najwyższych plonów. Wówczas trzecią dawkę, w ilości 20-25% dawki całkowitej, należy zastosować krótko przed lub na początku kłoszenia. Jest to szczególnie ważne, ponieważ trzecia dawka azotu poprawia cechy jakościowe ziarna. Pierwszą dawkę zazwyczaj stosuje się w formie sypkiej (np. saletra amonowa), następne w formie płynnej (roztwór mocznika) lub w formie RSM, w zależności od warunków pogodowych i możliwości technicznych gospodarstwa. Na glebach mało zasobnych w magnez, na których widoczne są jego niedobory w postaci chlorozy międzynerwowej, można wraz z roztworem mocznika stosować siarczan magnezu, ewentualnie magnez podać dolistnie.
Ważny jest monitoring plantacji. Wczesną wiosną należy bowiem podjąć decyzję o strategii zwalczania chorób grzybowych. Aby uzyskać wysoki plon o dobrej jakości ziarna, zboża muszą być wolne od chorób. Nowoczesne preparaty nie tylko przedłużają zdrowotność górnych liści i kłosów, dzięki czemu powierzchnia asymilacyjna jest większa, ale pośrednio przedłużają wegetację, dzięki czemu wzrasta i poprawia się jakość białka i zdrowotność ziarna.

dr hab. Bogusława Jaśkiewicz
IUNG-PIB w Puławach

AdvertisementAdvertisementAdvertisement
0 replies

Leave a Reply

Want to join the discussion?
Feel free to contribute!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.