Rizoktonioza zbóż – narastający problem?

Rizoktonioza zbóż – narastający problem?

dr Wojciech Pusz, prof. dr hab. Elżbieta Pląskowska

Katedra Ochrony Roślin,

Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu

Wraz z rosnącym areałem uprawy zbóż, a w szczególności pszenicy wzrasta presja ze strony grzybów chorobotwórczych dla roślin. Patogeny mogą powodować obniżkę wysokości plonu, a także, co w wielu przypadkach wydaje się istotniejszym problemem, wpływać na wigor ziarna znacząco obniżając wartość siewną oraz jakość uzyskanego surowca. Spośród grup chorób występujących na roślinach zbożowych prym wiodą choroby podstawy źdźbła nazywane także chorobami podsuszkowymi. Do patogenów zasiedlających tę część rośliny zaliczyć można grzyby rodzaju Fusarium i Giberella oraz Oculimacula yallundae, Gaemannomyces graminis, Bipolaris sorokiniana czy Rhizoctonia spp. W ostatnich latach to właśnie grzyby powodujące ostrą plamistość oczkową (R. cerealis i rzadziej – R. solani), zwaną potocznie – rizoktoniozę zaczynają stanowić poważny problem w uprawach zbóż w Polsce.

Grzyb Rhizoctonia cerealis wywołujący ostrą plamistość oczkową jest częstym patogenem zbóż ozimych, głównie pszenicy i pszenżyta. Patogen może porażać także inne gatunki zbóż oraz traw. Charakterystyczne objawy chorobowe w postaci jasnych, soczewkowatych plam z ciemną obwódką występują na pochwach i źdźbłach na podstawie źdźbła. Plama jest ostro zakończono (w odróżnieniu od łamliwości gdzie plama charakteryzuje się łagodnym zakończeniem). Rozwojowi Rhizoctonia spp. sprzyjają okresy chłodu z temperaturą powietrza (16–20°C) oraz mała ilość opadów. Patogen może przetrwać jako grzybnia w szczątkach roślin lub w postaci sklerocjów w glebie. Rhizoctonia cerealis należy do podstawczaków, nie wytwarza zarodników konidialnych, a stadium doskonałe grzyba rzadko obserwowane jest w warunkach naturalnych. Niektórzy badacze podają również, że wzrost porażenia może być, na niektórych stanowiskach, uzależniony od uwilgotnienia gleby – na glebach wilgotnych obserwowano mniejsze porażenie. Tłumaczy się to większą aktywnością mikroorganizmów glebowych będących antagonistami wobec R. cerealis.

Najnowsze doniesienia wskazują na wzrost znaczenia tego patogena w ostatnich 10 latach w Polsce oraz innych państwach. Niektórych badacze podają, że obecna sytuacja jest zbliżona do tej jaką obserwowano w Holandii. Poczynając od 1974 roku, a kończąc na 1986 roku obserwowano tam początkowo porażenie roślin przez grzyby rodzaju Rhizoctonia na poziomie 0,4% by pod koniec wspomnianego okresu sięgnąć blisko 4% areału. Wielu badaczy jako przyczyny wzrostu znaczenia rizoktoniozy w uprawie zbóż wskazuje na przyśpieszanie lub opóźnianie terminów siewu. Wykorzystywane fungicydy w ochronie podstawy źdźbła przed fuzaryjną zgorzelą siewek oraz łamliwością podstawy źdźbła powodują spadek liczebności mikroorganizmów, które są antagonistami R. cerealis Obserwuje się także wzrost znaczenia agresywnych szczepów Rhizoctonia spp. pochodzących z roślin dziko rosnących, w tym chwastów oraz zwiększająca się liczbę podatnych odmian pszenicy, jęczmienia czy pszenżyta.

Szkodliwość choroby polega na zmniejszeniu suchej masy, zmniejszeniu liczby ziaren w kłosie oraz masy tysiąca nasion. Może także wpływać na obniżenie jakości piekarniczej nasion. Udowodniono również, że rizoktonioza może wpływać na znaczną obniżkę wysokości plonu na stanowiskach w gorszej kulturze oraz przy wystąpieniu niekorzystnych czynników abiotycznych dla pszenicy, takich jak: nawożenie mineralne czy też wykorzystywane w ochronie roślin fungicydy oraz herbicydy. Zwiększone porażenie przez rizokotniozą obserwuje się także przy częstych uprawach po sobie pszenicy (jarej i ozimej) oraz pszenżyta. Natomiast mniejsze nasilenie występowania objawów obserwowano na stanowiskach, gdzie pszenicę ozimą uprawiano po owsie. Ciekawe doniesienia dotyczą także wpływu zachwaszczenia na wzrost porażenia pszenicy przez rizoktoniozę. I tak na przykład Viola arvensis, Thlaspi arvense, Stellaria media mogą być gospodarzem R. solani, a Apera spica-ventiR. cerealis.

Wykorzystywanie integrowanych metod ochrony roślin do ograniczania występowania rizoktoniozy nie zawsze przynosi efekty. Okazało się, że zastosowanie gorczycy w międzyplonie nie wpłynęło na zmniejszenie porażenia przez tego patogena. W niektórych badaniach okazało się, że obecność rizoktoniozy na podstawie źdźbła wpływa na zwiększenie liczby kolonii grzybów patogenicznych zasiedlających ziarno pszenicy. Ma to szczególne znaczenie w przypadku takich patogenów jak Fusarium poae, który oprócz znaczącego obniżenia wysokości i jakości plonu nasion ma zdolność do tworzenia mykotoksyn. Na ziarnie pszenicy notowano również więcej kolonii grzyba Khuskia oryzae, który obniża wysokość plonu ale także zmniejsza ich wartość siewną.

W Polsce grzyb zwalczany jest przy użyciu środków stosowanych do ochrony upraw zbóż przed groźniejszymi patogenami podstawy źdźbła – Fusarium spp. (fuzaryjna zgorzel podstawy źdźbła i korzeni) oraz Oculimacula spp. (łamliwość źdźbła zbóż). Do zwalczania wymienionego kompleksu chorób wykorzystywane są fungicydy o szerokim spektrum grzybobójczym z grup: benzimidazoli, triazoli, strobilurin, morfolin i pirymidyn. Jednak nie zawsze taki układ substancji aktywnych jest skuteczny.

W 2015 roku założono doświadczenia, których celem ma być określenie potencjalnego wpływu różnych dawek fungicydu, który zawierał mieszaninę tiofanatu metylu i tetrakonazolu oraz porównawczo tiofanat metylu na porażenie źdźbeł pszenicy ozimej przez ostrą plamistość oczkową. Doświadczenia założono w trzech lokalizacjach na Dolnym Śląsku: Jelcz-Laskowice, Zagródki oraz Pawłów Trzebnicki. Uzyskane dane świadczą wyraźnie o tym, że fungicyd zawierający tiofanat metylu oraz tetrakonazol ograniczył porażenie przez grzyby z rodzaju Rhizoctonia. Podobną cechą charakteryzował się tiofanat metylu. Dodatkowo wykonano analizę mykologiczną porażonych źdźbeł. W tym przypadku stwierdzono, że zastosowane preparaty ograniczyły występowanie grzybów z rodzajów Rhizoctonia oraz Fusarium.

Wydaje się, że najbliższych latach znaczenie grzybów powodujących ostrą plamistość oczkową będzie wzrastać. Tym bardziej, że jak podaje dr hab. Grzegorz Lemańczyk, naukowiec z Uniwersytetu Technologiczno-Przyrodniczego w Bydgoszczy, który temat rizoktoniozy zbóż zna najlepiej w Polsce, około 80% gleb w naszym kraju jest „skażonych” tymi patogenami. Miejmy nadzieje, że wraz ze wzrostem nasilenia występowania tej choroby będą przybywać nowe, skuteczne środki ochrony roślin do walki z grzybami rodzaju Rhizoctonia w zbożach.

Advertisement AdvertisementAdvertisement
1 reply

Leave a Reply

Want to join the discussion?
Feel free to contribute!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.