UE wygrywa spór w WTO w sprawie rosyjskiego zakazu importu wieprzowiny

UE wygrywa spór w WTO w sprawie rosyjskiego zakazu importu wieprzowiny
Zespół orzekający Światowej Organizacji Handlu (WTO) potwierdził 19 sierpnia 2016 r., że rosyjski zakaz importu żywych świń, świeżej wieprzowiny i innych produktów wieprzowych z UE jest nielegalny w świetle zasad handlu międzynarodowego. Orzeczenie dotyczy embarga nałożonego przez Rosję na początku 2014 r. z powodu ograniczonej liczby przypadków afrykańskiego pomoru świń (ASF) na obszarach UE graniczących z Białorusią.
Zespół orzekający uznał, że odmowa przyjęcia przez Rosję importu niektórych produktów z UE i odpowiedniego dostosowania świadectw przywozowych jest równoznaczna z zakazem importu z całej UE. Nie ma to umocowania w międzynarodowych normach i jest sprzeczne z postanowieniami Porozumienia WTO w sprawie stosowania środków sanitarnych i fitosanitarnych (porozumienie SPS). Zakazy importu nałożone indywidualnie na Polskę, Litwę i Estonię spotkały się z taką samą krytyką ze strony zespołu orzekającego.
Orzeczenie stanowi wyraźne wezwanie dla Rosji i wszystkich członków WTO do przestrzegania międzynarodowych norm, zwłaszcza zasady regionalizacji (która zezwalałaby na handel z regionami kraju uznanymi za wolne od szkodników lub chorób, nawet jeśli status zdrowotny w innych częściach kraju jest niekorzystny) oraz warunku przeprowadzenia oceny ryzyka opartej na dowodach naukowych. Zespół podkreślił, że członkowie WTO mogą korzystać z przysługującego im prawa do określenia odpowiedniego poziomu ochrony sanitarnej i stosownego ograniczenia importu na podstawie zagrożeń sanitarnych, o ile jest to zgodne z zasadami WTO.
Od sprawozdania zespołu orzekającego przysługuje prawo do odwołania w terminie 60 dni. Jeżeli odwołanie nie zostanie złożone w tym czasie, sprawozdanie zostanie przyjęte i Rosja będzie zobowiązana dostosować się do zalecenia.
Źródło:KRIR

AdvertisementAdvertisementAdvertisement
0 replies

Leave a Reply

Want to join the discussion?
Feel free to contribute!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.