Wzrost produkcji śruty poekstrakcyjnej rzepakowej

Zwiększony w2015 roku do 2,6 mln ton nasion przerób rzepaku w zrzeszonych w Polskim Stowarzyszeniu Producentów Oleju tłoczniach miał swoje bezpośrednie odbicie we wzroście produkcji śruty poekstrakcyjnej rzepakowej, której produkcja wyniosła łącznie 1 419 tys. ton. Krajowa podaż śruty rzepakowej rośnie systematycznie już od kilku lat. W porównaniu do 2014 roku wielkość ta wzrosła o ok. 9%, kiedy to zakłady tłuszczowe skupione w PSPO wytworzyły 1,3 mln ton, zaś w porównaniu do 2013 roku progres ten wynosi już prawie 17%.

„Cieszy fakt, że wzrasta znaczenie branży olejarskiej również z perspektywy sektora paszowego, ponieważ śruta rzepakowa jest cennym komponentem wysokobiałkowym, której podaż krajowa efektywnie wspomaga dążenia Polski do ograniczania swojej zależności od importu. Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi już od kilku lat w ramach dedykowanych programów stara się zwiększyć produkcję w Polsce roślin białkowych. Rzepak w tym kontekście traktowany jest jako roślina oleista, alewartość dodana związana z produkcją śruty również powinna znaleźć się przedmiotem działań promocyjnych resortu, tak aby wykorzystać posiadany w tym zakresie potencjał wewnętrzny. Obecnie bowiem ponad połowa śruty rzepakowej produkowanej w Polsce jest eksportowana” -skomentował Adam Stępień, Dyrektor Generalny PSPO.
„Wydaje się, że potencjał krajowego zużycia śruty rzepakowej w Polsce, analizując stan i strukturę krajowej hodowli, nadal pozostaje w znacznym stopniu niewykorzystany. W Niemczech udział śruty rzepakowej zrównał się ostatnio z poziomem wykorzystania tam śruty sojowej. Nie widzę powodów, dla których takie proporcje nie mogły zafunkcjonować także u nas. Obecnie niestety znaczna część polskiej produkcji śruty rzepakowej znajduje nabywców poza granicami kraju, dlatego należy podjąć działania które zmienią ten stan poprawiając przy okazji skalę samozaopatrzenia Polski w wysokobiałkowe komponenty paszowe.” – podsumował Adam Stępień.

Advertisement
0 replies

Leave a Reply

Want to join the discussion?
Feel free to contribute!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.